Biali Sądów wypunktowali Darłovię
Darłovia Darłowo - Biali Sądów 0 : 4 ( 0 : 1 )
Do kolejnego ligowego pojedynku Darłovia Darłowo przystępowała z nadzieją na zdobycz punktową. Rywalem drużyny prowadzonej przez Daniela Skok był zespół Białych Sądów, znajdujący się w czołówce ligowej tabeli. Do tego pojedynku gospodarze przystępowali bez zawieszonego za kartki Jakuba Kulona, którego w wyjściowym składzie zastąpił Kamil Bazyli. Do pierwszej jedenastki wrócił także rekonwalescent Hrihorii Sahniuk, co sprawiło, że mecz na ławce rezerwowych zaczął Bartosz Dywan.
Mecz źle zaczął się dla gospodarzy, którzy już po siedmiu minutach gry musieli odrabiać straty. Przyjezdni wyprowadzili składną akcję, po której w polu karnym piłkę otrzymał Michał Świercz i po chwili precyzyjnym uderzeniem trafił do bramki tuż przy lewym słupku. W kolejnych minutach niewiele działo się na boisku i dopiero w ostatnim kwadransie Darłowianie złapali właściwy rytm. Na bramkę gości groźnie uderzali Lipiński, Siarnecki, czy też Bazyli, który z przewrotki trafił w słupek. Niestety, pomimo sporej przewagi i kilku znakomitych okazji miejscowi nie zdołali przed przerwą doprowadzić do wyrównania.
Po zmianie stron Darłowianie nie zamierzali marnować czasu i podobnie jak w końcowych minutach pierwszej odsłony byli stroną przeważającą. Niestety niedokładne zagrane Siarneckiego sprawiło, że Rafał Lipiński musiał ratować się taktycznym faulem, przed wyjściem napastnika Białych na sytuację sam na sam z Szymańskim, co zakończyło się pokazaniem czerwonej kartki środkowemu obrońcy Darłovii. Jak się później okazało, sytuacja ta miała decydujące znaczenie w rozstrzygnięciu losów meczu. Goście mając przewagę jednego zawodnika grali bardzo uważnie w defensywie i dodatkowo kontrowali gospodarzy. W taki właśnie sposób swoją drugą bramkę w meczu zdobył Michał Świercz, pokonując Szymańskiego uderzeniem w krótki róg. Kolejne dwie bramki dopisał do swojego dorobku strzeleckiego Sebastian Inczewski popisując się technicznymi i co najważniejsze bardzo precyzyjnymi uderzeniami, z którymi bramkarz Darłowian nie był w stanie sobie poradzić.
Końcowe rozstrzygnięcie pokazało dlaczego to drużyna z Sądowa znajduje się w ligowej czołówce. Wyrachowanie w grze w czasie gry w przewadze i zdecydowanie lepsze możliwości ofensywne miały odzwierciedlenie w końcowym wyniku. Ponownie w grze Darłowian widać było "momenty", ale niestety było ich zbyt mało aby liczyć na zdobycz punktową.
Bramki:
0 : 1 - Michał Świercz - 7 minuta
0 : 2 - Michał Świercz - 67 minuta
0 : 3 - Sebastian Inczewski - 74 minuta
0 : 4 - Sebastian Inczewski - 88 minuta
Skład Darłovii: Szymański - Sosiński, Lipiński, Kulon Damian - Michalski (46' Muzyka), Wólkiewicz, Siarnecki, Kaczyński (69' Dywan) - Sakhniuk, Bazyli, Fastyn (79' Paluszkiewicz)
Czerwona kartka: Lipiński (Darłovia) - 54 minuta
Komentarze