Rezerwy Darłovii z goryczą remisu
Darłovia II Darłowo - Błękitni Stary Jarosław 1 : 1 ( 1 : 0 )
Rozpoczęcie rundy wiosennej od dwóch porażek (0:1 z KS Skibno i 0:2 z Mechanikiem II / Iskrą Kłanino) sprawiły, że w kolejnym ze spotkań ligowych, z drużyną Błękitnych Stary Jarosław, oczekiwania ukierunkowane były tylko na zdobycie kompletu punktów. Nie oznaczało to, że Darłowian czekała łatwa przeprawa, wszak derbowy rywal prowadzony przez Marka Nowaka to przeciwnik, który wybitnie nie leży Darłovii, co pokazał mecz w rundzie jesiennej (3:1 dla Błękitnych).
Od pierwszych minut meczu to Darłowianie byli stroną dominującą. Goście, schowani za podwójną gardą starali się wyprowadzać kontry, angażując w to głównie Klaudiusza Brugiera, ale on sam nie był w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Kacpra Śliwińskiego. Po drugiej stronie boiska gospodarze kilkakrotnie groźnie uderzali na bramkę Łukasza Natkańskiego, który nie interweniował zbyt pewnie, niektóre z uderzeń blokując nogami, ale co ważniejsze dla gości skutecznie. Najlepszą okazję do wpisania się na listę strzelców miał w początkowym okresie gry Artur Maciąg, ale nie wykorzystał dogodnej okazji podbramkowej. Strzelecki impas miejscowym udało się przerwać w ostatnich minutach pierwszej odsłony. Podaniem otwierającym drogę do bramki popisał się Bartłomiej Maciukajć, a sytuację sam na sam pewnie wykorzystał Bartosz Dywan. Tuż przed końcem pierwszej połowy gospodarze mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale Wyrosławski uderzył obok bramki.
Druga odsłona meczu nie zmieniła oblicza spotkania. Darłowianie w dalszym ciągu byli stroną przeważającą, regularnie goszcząc w pobliżu pola karnego Błękitnych. Nie brakowało uderzeń na bramkę gości, ale w większości przypadków były one niecelne lub też blokowali je ofiarnie grający defensorzy ze Starego Jarosławia. Nie zmienia to faktu, że piłkarze Darłovii powinni podwyższyć swoje prowadzenie, ale znakomitej okazji nie wykorzystał m.in. Maciąg nie trafiając głową z pola bramkowego, po dokładnym dośrodkowaniu Dominika Ordaka. Kolejne groźne okazje bramkowe zwiastowały podwyższenie prowadzenia przez gospodarzy, ale kolejny raz udowodnili oni, że potrafią w każdym momencie negatywnie zaskoczyć. Na lewej stronie boiska Dominik Ordak z łatwością wygrał pojedynek z Karolem Gąsiorkiem i zdecydował się na wycofanie piłki do nieatakowanego Kacpra Śliwińskiego. Ten przy próbie opanowania wolno lecącej futbolówki ... przepuścił ją pod stopą, a następnie bez jakiejkolwiek próby naprawy swojego błędu, pozwolił aby piłka wturlała się do bramki. Bramka kuriozum, która wpadła w momencie do którego goście ze Starego Jarosławia nie zdołali oddać chociażby jednego celnego strzału sprawiajac, że przyjezdni na nowo scementowali swoje szyki i z przywróconą wiarą walczyli o punktową zdobycz. Efektem ich lepszej gry m.in. uderzenie Brugiera, które trafiło w słupek oraz bardzo umiejętna gra w defensywie, która nie pozwała Darłovii na prokurowanie stuprocentowych okazji strzeleckich. Najlepszą z nich miał Mikhailenko, ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem przeniósł piłkę ponad poprzeczką. Bramkarza Błękitnych starli się także pokonać Maciąg, Maciukajć, Dywan i Czarnuch, ale także i oni nie wpisali się na listę strzelców.
Remis na własnym boisku z Błękitnymi to dla Darłowian wynik zdecydowanie rozczarowujący. W dalszym ciągu podopiecznym Artura Maciąga brakuje boiskowego cwaniactwa i wyrachowania, które powinno cechować doświadczoną i ograną drużynę. Niestety pomimo rozegrania kolejnego meczu w którym byli stroną dominującą, nie potrafili piłkarsko "dobić" rywala, dodatkowo prezentując mu bramkę, która na długo zapisze się w pamięci. Za tydzień Darłowian czeka zdecydowanie trudniejszy pojedynek, w którym zmierzą się z liderem rozgrywek - Wrzosem Wrzosowo. Mecz odbędzie się w niedzielę 2 kwietnia o g. 12:00, a po tym spotkaniu kolejny raz rezerwy Darłovii na boisku pojawią się dopiero 23 kwietnia mierząc się na wyjeździe z Hajką Zegrze Pomorskie.
Bramki:
1 : 0 - Bartosz Dywan - 40 minuta
1 : 1 - Dominik Ordak - 59 minuta - bramka samobójcza
Skład Darłovii: Śliwiński - Ordak, Szopiński, Dudek, Mikhailenko - Łańko (35' Czarnuch), Zawada, Maciukajć, Maciąg (78' Wierszel), Dywan - Wyrosławski (55' Kaczyński (68' Piołunkowski)
Żółte kartki: Maciąg (Darłovia II), Głuszek, Brugier, Szarmach (Błękitni II)
Komentarze