Wywiad z Trenerem Darłovii - Dariuszem Szperlakiem

Wywiad z Trenerem Darłovii  - Dariuszem Szperlakiem

Jak oceni pan dzisiejsze spotkanie z Jantarem Siemyśl
 

D.Sz. -Dzisiejsze spotkanie obrazuje naszą sytuacje i jaki poziom na dzień dzisiejszy prezentuje drużyna. Bez Załogi, Sawy, Krawczyka, Jakubowskiego, Hinca, Śliża , Kąckiego przyszło nam grać w niedzielne popołudnie. Więc jej dorobek oceniam na remis jak dzisiejsze spotkanie. Jak muszę wychodzić na boisko bo w niedziele zazwyczaj nie mamy składu to wszystko mówi za siebie. Ale cóż średnia wieku na dzisiejszym meczu nie wliczając mnie była bodajże 21 lat. ( ja mocno podniosłem). Z tego kilku debiutantów chłopców 16-17 letnich. Lentas, Stachowiak, cały mecz Rudzki, do tego Smolarek, Maksymowicz. Ławka rezerwowych raptem dwóch juniorów. Co do meczu fajnie się ułożył po pierwszej połowie było 2:0. Druga połowa pod mocny wiatr i lekko cofnięci nie umieliśmy utrzymać się przy piłce na dość nierównym boisku. Przeciwnik prostymi środkami przedzierał się w okolice naszego pola karnego i dwie z nich wykorzystał. Nigdy nie narzekałem na pracę sędziego , ale raczej w tym meczu nie radził sobie w podejmowaniu decyzji. Kontrowersje duże co do rzutu karnego dla nas w końcówce meczu i kilka jeszcze innych .
 

Jak oceni pan pierwszą rundę rozgrywek w wykonaniu pana podopiecznych
 

D.Sz- Pierwszej rundy każdy się bał z racji tego że po spadku nie było drużyny. Odeszli ( Jasiewicz, Kozdra, Wiernicki, Maciąg, Zimoch, Głuszek, Wołyniec nie wznowił treningów, Dąbkowski to samo, Mordacz, Hinc nie trenował następnie wyjechał , Wierzbowski, Dryjer. Bez treningów Łąńko. Po sparingach, których nie zdobyliśmy pkt. Wszystkie przegrane, raczej obiecująco nie było. W meczach już o punkty problem mieliśmy z młodzieżowcami i wprowadzałem do zespołu juniorów, którzy jakoś nie dawali rady. Jedynym , który w moich oczach się wprowadził był Miłosz Maksymowicz, ale wiadomo jeszcze dla tego młodego chłopaka przyjdzie czas ( rocznik 1998). A jednak jakoś graliśmy i dzięki młodzieży jaką wprowadziłem do zespołu całkowitej klapy nie było. Każdy by chciał i ja również, byśmy byli na pozycji premiowanej awansem ale o taki wynik było niezmiernie ciężko , Więc oceniam pierwszą rundę na remis. Katastrofy nie było , ale i za dobrze również .
 

Jak oceni pan pracę zarządu i jak ta praca w Darłovii wygląda pana okiem
 

D.Sz- Nie mnie oceniać pracę zarządu bo w nim nie jestem, życzył bym sobie innej organizacji i lepiej prosperującego klubu, większego kontaktu na linii prezes-trener- zawodnik- kierownik ale to jest liga jaka jest i trudno wymagać. Jak się ma zmienić liga to i organizacja musi się zmienić. Jest kilka spraw które zostały jakby na boku i zostały przysłonięte warunkami dla zawodników. Ale z drugiej strony jak się nie ma swoich to się ściąga z zewnątrz. A z zewnątrz nikt nie będzie dojeżdżał za darmo i kółko się zamyka . I bez przyjezdnych dzień dzisiejszy, zespołu by nie było.
 

Czy pana zdaniem współpraca z Orlikiem Darłowo nie powinna być większa i czy młodzi chłopcy grający w tej szkółce nie powinni być naturalnym nabytkiem dla Darłovii.
 

D.Sz - Jasna rzecz jest, że jak się nie ma swoich podopiecznych i nie prowadzi się zespołów młodzieżowych, a istnieją już takie w szkółce Wojtka Polakowskiego to współpraca powinna być. Nie wiem jakie są przyczyny niedomówień i dlaczego nie ma grup młodzieżowych w Darłovii jako klubie. Nie interesowałem się tym nigdy i nie zamierzam. Ważne by były zachowane jakieś ramy a przede wszystkim wspólny cel , czyli dobro Darłowskiej Piłki.
 

Prezes Darłovii w wywiadzie powiedział , że chciałby wzmocnień jednym lub dwoma zawodnikami , czy pan także ma podobne zdanie o wzmocnieniu tylko 2 zawodnikami zespołu .
 

D.Sz- Potrzeby są większe i to znacznie, by była rywalizacja na pozycjach musi być na każdej po dwóch zawodników. Jeszcze trzeba zaznaczyć, czy zawodnicy którzy są zostaną na następną rundę. Braki są co widać po liczbie strzelonych bramek w ofensywie. Napastnik i dwóch skrajnych pomocników. Kolejno widać było po dzisiejszym meczu, że ratowaliśmy się ustawieniem w obronie, gdzie napastnicy lub pomocnicy grali na tych pozycjach. Nie mamy drugiego bramkarza, a Jarek nie zawsze może być na treningu .Ogólnie kadra jest wąska. A o frekwencji treningowej szkoda mówić.
 

Nie dawno w spotkaniu drużyn młodzieżowych na meczu u siebie z Darpolem Barzowice , pojawiło się tylko 3 piłkarzy , czy to trochę nie pokazuje brak organizacji ze strony zarządu .
 

D.Sz - Co tu ma zarząd do organizowania. Jak chłopaki inne mają zainteresowania , pewne błędy widzę ale nie chcę tego wywlekać, podstawową sprawą jest to że ci chłopcy nie są nauczeni systematyczności, mają wszystko gdzieś potem przenosi się to na seniorów i w sumie kółko się zamyka. Ja tylko mogę powiedzieć , że kilku chłopakom z grupy juniorów proponowałem treningi z nami , ale jakoś nie pokazali się na treningu. Byłem na ich kilku meczach i widać w nich potencjał, ale bez chęci i pracy nie ma nic.
 

Czy są jacyś piłkarze , których chciałby pan wyróżnić po półmetku rozgrywek i czy jacyś z zawodników zawiedli jednak pana oczekiwania .
 

D.Sz- Jest kilku chłopaków którzy sumiennie podchodzili do obowiązków i przykładali się czy to na meczu czy na treningach, tych drugich jest więcej, ale nie tu mi o tym mówić.
 

Czy jest szansa w tym sezonie na powrót do Wojewódzkiej Okręgówki , straty do pierwszej dwójki wydają się być spore.
 

D.Sz -8 punktów przed rozegraniem 13 spotkań to strata , którą można odrobić, tym bardziej że są pojedynki bezpośrednie. O pierwszą lokatę raczej będzie ciężko, ale o drugą można a raczej trzeba walczyć, nie wolno składać broni i trzeba grać od początku do końca o pełną pulę. Ale pierwsze co to trzeba to trzeba zbudować zespół, który będzie chciał udowodnić że chce, będzie miał chęć do pracy na treningu i nie podda się do końca. Ja wiem, że lepiej jest atakować z dalszej pozycji niż bronić pierwszej. Nic jeszcze nie jest stracone.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości