Kanonada strzelecka na 65-lecie Darłovii
W przeddzień obchodów 65-lecia powstania klubu Darłovia rozgrywała spotkanie V kolejki rozgrywek Regionalnej Klasy Okręgowej. Rywalem była drużyna Zawiszy Grzmiąca, która w nowym sezonie została przeniesiona z grupy południowej co sprawiała, że stanowiła sporą niewiadomą dla gospodarzy. Do tego spotkania Darłowianie przystępowali z nastawieniem na zdobycie kompletu punktów, bez względu na to jakie będą rozmiary zwycięstwa. W porównaniu do zremisowanego meczu z Wieżą, do kadry meczowej wrócili Krzysztof Jasiewicz, Mariusz Sawa oraz Marcin Łańko, a zabrakło młodzieżowców Piotra Dudka, Adriana Kąckiego, Daniela Lichockiego oraz Dawida Brzeziny.
Spotkanie od pierwszego gwizdka miało jednostronny przebieg. Goście z Grzmiącej fatalnie weszli w mecz i tak naprawdę zanim zdążyli zawiązać jakąkolwiek składną akcję musieli dwukrotnie wyjmować piłkę z siatki po strzałach Sawickiego oraz Maciąga. Chwilę później jeden z zawodników gości zdecydował się na uderzenie z ponad 30 metrów od bramki widząc wysuniętego Morawskiego, ale piłka trafiła w poprzeczkę i wróciła do gry. Ta sytuacja tylko rozjuszyła gospodarzy, którzy w przeciągu 15 kolejnych minut gry jeszcze czterokrotnie umieścili piłkę w siatce, kolejno po uderzeniach Maciąga, Stołowskiego, Zawady i ponownie Maciąga. Na zegarze 22 minuta gry, a Darłowianie prowadzili już sześcioma bramkami, co sprowadzało tylko jedno pytanie. Jak wysokim wynikiem zakończy się spotkanie? W kolejnych minutach Darłowianie jeszcze kilkakrotnie zdołali wypracować dogodne okazje podbramkowe, ale skutecznie interweniował bramkarz Zawiszy. Ostatecznie w pierwszej części gry został on pokonany jeszcze raz, tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego, ponownie po uderzeniu Wiktora Sawickiego.
Drugą część spotkania Darłowianie rozpoczęli od dwóch zmian w składzie. W miejsce grającego trenera Wojciecha Polakowskiego pojawił się Mariusz Sawa, dla którego było to pierwsze spotkanie w obecnym sezonie, a między słupkami pojawił się Łukasz Mordacz, który także wrócił do gry po długiej przerwie. Ponownie jak w pierwszej odsłonie już pierwsza akcja przyniosła miejscowym bramkę. Swoją trzecią w tym spotkaniu zdobył Wiktor Sawicki. Kolejne dwie padły po kwadransie gry i były udziałem Artura Maciąga, co oznaczało, że Darłowianie osiągnęli dwucyfrowy wynik. Przewaga bramkowa już wcześniej rozluźniła szyki Darłovii, ale dopiero w 71 minucie goście zdołali stworzyć na tyle składną akcję, aby umieścić piłkę w siatce gospodarzy. Honorowa bramka nie zatrzymała podopiecznych Wojciecha Polakowskiego i przed końcem spotkania zdołali jeszcze trzykrotnie pokonać bramkarza rywali. Uczynili to Maciąg, dla którego był to szósty gol w spotkaniu, Łańko oraz Jasiewicz i właśnie na bramce środkowego pomocnika Darłovii zakończył się festiwal strzelecki na 65-lecie klubu.
Rozmiary wygranej z pewnością należą do jednych z rekordowych jeżeli chodzi o historię klubu. Termin w jakim Darłowianie rozegrali jeden z najlepszych meczy w ostatnich latach jak najbardziej trafiony i z pewnością jest swoistą nagrodą zarówno dla kibiców zebranych na stadionie jak i samych zawodników i działaczy, którzy w ten weekend wezmą udział w obchodach 65-lecia powstania klubu.
Bramki:
1 : 0 - Wiktor Sawicki - 3 minuta
2 : 0 - Artur Maciąg - 5 minuta
3 : 0 - Artur Maciąg - 13 minuta
4 : 0 - Piotr Stołowski - 15 minuta
5 : 0 - Zbigniew Zawada - 17 minuta
6 : 0 - Artur Maciąg - 22 minuta
7 : 0 - Wiktor Sawicki - 45 minuta
8 : 0 - Wiktor Sawicki - 47 minuta
9 : 0 - Artur Maciąg - 61 minuta
10 : 0 - Artur Maciąg - 68 minuta
10 : 1 - x - 71 minuta
11 : 1 - Artur Maciąg - 77 minuta
12 : 1 - Marcin Łańko - 79 minuta ( Asysta - Mariusz Sawa )
13 : 1 - Krzysztof Jasiewicz - 89 minuta ( Asysta - Artur Maciąg )
Skład Darłovii: Morawski (46' Mordacz) - Stołowski, Krawczyk, Wiernicki, Szopiński - Zawada (58' Łańko), Jasiewicz, Polakowski (46' Sawa) - Matejek (70' Pyszniak) - Maciąg - Sawicki
Komentarze